Moje zdjęcia

poniedziałek, 8 października 2012

Najlepszy spadek to dobre wspomnienia.

W kwietniu 2012 roku mój mąż śmiertelnie zachorował. Choroba szybko postępowała i pomimo wysiłków wielu lekarzy i dobrej opieki domowników, mąż zmarł 8 lipca 2012 r. tj. 3 miesiące temu. Wciąż jestem tym głęboko wstrząśnięta.
Powoli zaczynam godzić się z faktem, że go nie ma i już nigdy nie będzie.
Uspokojenie emocji znajduję w częstych modlitwach i spotkaniach z rodziną i przyjaciółmi.
Mój mąż pozostawił po sobie niezwykły spadek - są to dobre o Nim wspomnienia.
Z moimi dorosłymi dziećmi, z przyjaciółmi i znajomymi przypominamy sobie Jego dobroduszne poczucie humoru, zamiłowanie do śpiewu, do rysowania i malowania,
do fotografowania i do obserwowania zjawisk przyrody, o których z przyjemnością opowiadał.
Mój mąż miał dar precyzyjnego i solidnego wykonywania każdej pracy – obowiązkowej
i dobrowolnej, często – bezinteresownej.
Był dobrym mężem, wyrozumiałym ojcem, uczynnym bratem i wujkiem, kochającym dziadkiem, życzliwym sąsiadem i cenionym pracownikiem.
Chcieliśmy Go jak najdłużej wśród nas zatrzymać i przez 3 ostatnie miesiące Jego życia otaczaliśmy Go serdeczną opieką w szpitalu i w hospicjum domowym.
W tym trudnym czasie nasze dzieci, bliska i dalsza rodzina, przyjaciele i znajomi pomagali mi organizować życie domowe tak, aby ulżyć cierpieniom Chorego.
Robili zakupy i przyrządzali posiłki, kupowali leki w aptekach o każdej porze dnia i nocy, konsultowali się z różnymi lekarzami i wozili chorego męża na badania, pomagali
w całodziennej pielęgnacji i przy posiłkach.
Wszyscy wykazali wielkie poświęcenie, rezygnując w tym czasie ze swoich spraw osobistych.
Nigdy w tych strasznych chwilach nie byliśmy z mężem sami i za to serdecznie błogosławię i dziękuję naszym dzieciom, innym członkom rodziny mojej i mojego męża, przyjaciołom oraz znajomym i sąsiadom.
Mój śp. mąż odszedł, ale pozostawił po sobie grono ludzi, którzy sprawdzili się
w trudnym działaniu i zobaczyli, że mogą zawsze na siebie liczyć.
Wieczne odpoczywanie racz Mu dać, Panie, a światłość wiekuista niechaj Mu świeci
na wieki wieków. Niech odpoczywa w pokoju wiecznym. Amen

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz